Statystyki

  • Odwiedziło nas: 976727
  • Do końca roku: 226 dni
  • Do wakacji: 33 dni

Kartka z kalendarza

Kalendarium

Niedziela, 2024-05-19

Imieniny: Celestyny, Iwony

Tarapaty

W dniu 12 października uczniowie klasy V, VI i VII wybrali się na wycieczkę szkolną do Płocka. Jako pierwsze odwiedziliśmy kino Helios, gdzie obejrzeliśmy film "Tarapaty" - film dla dzieci, który może poukładać w głowie także dorosłym.

Bohaterką "Tarapatów" jest dwunastoletnia Julka (Hanna Hryniewicka). To nie był dla niej łatwy rok szkolny - wredne koleżanki z klasy i brak zrozumienia wśród nauczycieli sprawiły, że dziewczynka nie znosi szkoły. W dodatku przestała wierzyć w prawdziwą przyjaźń, bo do tej pory zawsze ktoś ją zawodził. Dziewczynka właśnie ma wylecieć do Kanady, gdzie mieszkają jej rodzice, jednak okazuje się, że rodzina zapomniała o bilecie na samolot (a jej mama wciąż nie odbiera telefonu!).

Rozczarowana Julka musi zamieszkać w Warszawie u swojej ciotki (Joanna Szczepkowska), która traktuje dziecko jak powietrze. Na szczęście poznaje Olka (Jakub Janota-Bzowski) - swojego rówieśnika, którym opiekuje się niania Agata (Roma Gąsiorowska). Olek, który razem ze swoim psem Pulpetem codziennie pakuje się w nowe kłopoty (i ma przy tym niesamowity ubaw), szybko zaprzyjaźnia się z Julką. Pewnego dnia do mieszkania ciotki włamują się złodzieje, a z domu giną drogocenne przedmioty. Policja jest bezradna, jednak Julka i Olek podejmują śledztwo na własną rękę. Co więcej w  filmie poznaliśmy też autentyczną historię o tym, jak w 1948 roku Pablo Picasso namalował warszawską Syrenkę w jednej z kamienic. Kiedy malarz przyjechał do Polski na Kongres Intelektualistów, zatrzymał się w Warszawie i odwiedził kamienicę zaprojektowaną przez awangardowych architektów - Helenę i Szymona Syrkusów. Kiedy kobieta poprosiła go o podpis, ten wziął do ręki węgiel i namalował nim na ścianie Syrenkę z robotniczym młotem w dłoni. Dziś obraz znajduje się przy ulicy Sitnika 4/8. Ta autentyczna historia stała się częścią intrygi "Tarapatów".

Kolejnym etapem naszego wyjazdu do Płocka była wizyta w restauracji McDonald. Chyba nikogo nie zdziwi fakt, że czasem każdy ma ochotę na zjedzenie czegoś pysznego.

W drodze powrotnej wreszcie mieliśmy czas na to, żeby wymienić się spostrzeżeniami dotyczącymi filmu bo nie da się ukryć, że film bardzo nam się podobał.

Dziękujemy Pani Elżbiecie Matysek, Pani Anicie Stempniak i Pani Magdalenie Lebiodzie za udaną wycieczkę i z niecierpliwością czekamy na kolejny, równie udany wyjazd.