Dnia 14 czerwca o godzinie 800 uśmiechnięci i gotowi na podbój świata wyruszyliśmy na kolejną wycieczkę szkolną. Tym razem zdecydowaliśmy, że zwiedzać okolice będziemy nieco innym niż zazwyczaj środkiem transportu…
Otóż dość niecodziennie zasiedliśmy na rowerach i ruszyliśmy gdzie nas oczy poniosą…. No może nie dosłownie bo trasę mieliśmy już zaplanowaną – kierunek skansen w Kłóbce! 33 uczniów z naszej szkoły zaopatrzonych w prowiant, ubranych w kamizelki odblaskowe i obowiązkowo okulary przeciwsłoneczne (mimo, ze nie było słońca) wyruszyło w trasę!
Po przejechaniu 18, 6 km w niecałe dwie godziny, punktualnie o 1000 staliśmy już pod bramą skansenu. Niestety mimo, że tego dnia nie byliśmy w szkole naszą przygodę zaczęliśmy od zamówionej wcześniej interaktywnej lekcji muzealnej, która właśnie rozpoczęła się od pobytu w szkole ale nieco starszej niż ta którą znamy. „Kajet, tabliczka i obsadka, czyli w szkole pradziadka” to tytuł wspomnianej lekcji, która przybliżyła nam jak wyglądała szkoła po koniec XIX wieku, czyli właśnie szkoła naszych pradziadków, a może nawet pra, pra dziadków.
Po bardzo ciekawej lekcji muzealnej na której między innymi mogliśmy spróbować swoich sił w pisaniu piórem (wcale nie mamy tu na myśli pióra wiecznego, a najzwyklejsze pióro takim jakim w szkole pisali nasi pradziadkowie). Lekcja kaligrafii naprawdę nam się przydała choć nie da się ukryć, że łatwo nie było.
Następnie przyszedł czas na zwiedzanie terenu muzeum w Kłóbce. Wiedzieliśmy zagrody z XIX wieku, wiatrak, budynek straży pożarnej, a na koniec odwiedziliśmy Karczmę Wydżygrosz.
Po pełnym wrażeń zwiedzaniu ruszyliśmy w trase powrotną. Cali i zdrowi dotarliśmy do szkoły.
Nad naszym bezpieczeństwem czuwała Pani Aneta Jędrzejczak, Emilia Janiszewska, Anita Stempniak, Danuta Kosińska oraz Magdalena Frankowska. Czujemy się w obowiązku napisać, że wszyscy uczniowie jak i nauczyciele spisali się na medal!