Uczniowie klasy czwartej dopiero co zdobyli kartę rowerową, a już mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejetności podczas wycieczki rowerowej do Gorenia, gdzie wraz z grupą uczniów z klasy piątej i szóstej brali udział w dwudniowych zajęciach w "zielonej szkole". Program pobytu był bardzo bogaty i urozmaicony, i wszyscy wiele się nauczyli świetnie się przy tym bawiąc.
Wyruszyliśmy z Białotarska o godzinie 10 i jadąc malowniczą trasą przez Górki, Czarne i Skrzynki dotarliśmy do Zielonej Szkoły w Goreniu. Pogoda nam sprzyjała, bo po bardzo zimnych dniach spóźnionej wiosny nastał wreszciwe piękny, ciepły dzień wprost wymarzony na rowerową wycieczkę. W Goreniu rozlokowaliśmy się w pokojach i już był czas zasiąść do obiadu. A potem czekało nas wiele atrakcji. Najpierw zwiedziliśmy "mini ZOO". Były tam kozy, owce, lama a nawt dzik!
Później odbyły się warsztaty artystyczne pod kierunkiem artystów ludowych. Dziewczęta tworzyły piękne ozdoby z bibuły i serwetek, a chłopcy ćwiczyli posługiwanie się nożem wykonując rzeźby w drewnie. W rezultacie uzyskaliśmy całe bukiety pięknych kwiatów z bibuły i kolekcję drewnianych noży oraz jeden samochód (dzieło Sebastiana).
Ledwie zdążylismy posprzątać resztki bibuły i drewnianych wiórów, a już pod szkołę zajechał wóz konny, który zabrał nas na wycieczkę po lesie. Podczas jazdy ćwiczyliśmy rozpoznawanie drzew, a niektórzy z nas uczyli się powozić konnym zaprzęgiem. Droga była wybolista, ale nikt się nie skarżył chociaż Maciek poganiał konie i jeździł po wykrotach i korzeniach.
Po powrocie zjedliśmy kolację i udaliśmy się na boisko znajdujace się tuż za ogrodzeniami mini ZOO. To właśnie na boisku wieczorem rozegraliśmy bardzo zacięty mecz z miejscową drużyną. Było dramatycznie, bo przegrywalismy 5:1, ale udało nam się wyrównać i zwyciężyć!
To jeszcze nie był koniec atrakcji na dzisiaj. Czekało nas jeszcze ognisko, na którym upiekliśmy kiełbaski. Wieczór był piękny i miło było posiedzieć przy ogniu. A później już tylko do łóżek i spać. To znaczy takie były plany, ale z tym spaniem trochę nam nie wyszło.... . Niektórzy rano sprawiali wrażenie baaaardzo niewyspanych.
A siły były nam potrzebne, bo pani Joanna Seklecka-Tarka, kierownik Zielonej Szkoły, zabrała nas na spacer ścieżką dydaktyczno-przyrodniczą. Po powrocie wsiedliśmy na rowery i udaliśmy się w drogę do Białotarska. Pogoda trochę się popsuła, ale nam humor dopisywał. Wróciliśmy pełni nowych wrażeń i już planujemy następną wycieczkę rowerową, tym razem do Kłóbki.
Więcej zdjęć z wycieczki w zakładce GALERIA 2012/2013